piątek, 18 marca 2011

Rozdział - Jestem twoi ojcem

 -Wróciłam! - Krzyknęła Agnieszka wchodząc do domu z walizkami - We Francji było świetnie, przyniooosłam ci coś! Mam też płytę z filmem, ja w roli głównej, obejrzymy sobie razem...uch! Ale te walizki ciężkie, weź je!
 Carmen podbiegła do siostry i wzięła do rąk kilka walizek. Zaniosły je do Maliny pokoju i usiadły na łóżku.
 -Mów jak było!-Kazała modelka
 -Cudownie, najfajniej było kiedy grałam bohaterkę na wieży Eiffela z takim nieziemskim ciachem... nazywał się... nie pamiętam, ech! Ale MotoMoto* z niego! Ha, ha! Aaa... bym zapomniała, mam coś dla Ciebie! - Aktorka wstała i schyliła się do torby stękając. Wyciągnęła torbę. Widniał na niej napis "Duye", była to nazwa drogiej marki.
 Podoała mi do ręki i otworzyłam. W środku była śliczna czarna sukienka. Miała ramiączka i była pełna migoczących cekinów, kończyła się pięknymi falbanami
 -Och! Jaka piękna! Dziewczyno, dziękuję ci!!!
 -Nieźle się naszukałam czegoś na ciebie. Jesteś taka gruba! Uch!
 Carmen zaczęła się śmiać i mocno przytuliła siostrę. Nagle zaczął dzwonić telefon. Odebrała go Agnieszka
 -Halo?
 -Cześć Agnieszko!
  -A z kim rozmawiam ?
 -Jestem twoim ojcem
 -Ha ha! Proszę sobie nie robić żartów!
 -Detektyw bardzo się napracował
 -Eee... ja dam Carmen! 
 -Bierz to! - Krzyknęła Malina i rzuciła telefon siostrze, lednwo go złapała
 -Halo...Uch
 -Carmen?
 -kto pan?
 -Nie karz mi znowu, twój detektyw mnie znalazł, to ja twój ojciec!
  -To nie jest na telefon, przyjedź do nas to pogadamy
 Rozłączyła się
 -Ale jazda! - Skomentowała młodsza


_____
*MotoMoto - Określenie Melmana i Glorii w filmie Madagaskar 2, znaczy ciacho, ciacho

Jutro dodam coś bardzo ciekawego mwahahaha xd

2 komentarze:

Paula K * - * pisze...

Czekam xdd
nieźle :D

Anonimowy pisze...

Niezła reakcja na strzelone wyznanie ''Ha,ha!!Proszę nie robić sobie żartów'' ;) ;) ;)