Umówiłam się z Damianem na sesję, była godzina 23.00. On ustawiał sprzęt ,a ja poprawiałam strój i fryzurę
-Zapomniałem czegoś, zaraz wrócę! - Oznajmił Damian
Nudząc się patrzyłam w niebo, rozmyślałam o wszystkim. W ogóle co ja czuję do Damiana? To wszystko jest takie skomplikowane, ale ja jednak go ...
-Hahahaha!- Ktoś stał za Carmen i głośno się śmiał
-Przestań Damian- Powiedziałam i się odwróciłam
To nie był fotograf, dech zaparło mi w piersiach
-Co ty to robisz?! Powinieneś być w więzieniu!!!- Krzyczałam przerażona, to był Patryk
-Przyszedłem dokończyć swój plan
-Jaki plan?!
-Zabić cię!- Wyciągnął pistolet- Nożem się nie udało to proszę bardzo haha!
Musiałam szybko myśleć, zaraz mnie zastrzeli!
-Malina! Uważaj!
Patryk się odwrócił, że tam jest moja siostra. Nie zwlekając wskoczyłam do wody za barierkę. Uderzając o taflę wody przeszył mnie straszliwy ból, musiałam jednak na niego nie zważać i płynąć jak najdalej pod wodą
Oczami Damiana:
Zapomniałem jednego kabla i musiałem po niego iść do kabiny. Szukanie zajęło mi trochę, był pod łóżkiem, wziąłem go i poszedłem. Gdy przyszedłem zobaczyłem Patryka, byłego fotografa Carmen. Strzelał pistoletem w wodę. Zakradłem się do niego po cichu, złapałem pierwszą lepszą rzecz i walnąłem przeciwnika z całej siły w plecy. Poleciał na podłogę , a broń wyleciała mu z reki, szybko ją złapałem i schowałem.
-Żeby dać się tak zajść ! - Powiedziałem z nutką pożałowania w głosie
Patryk wściekły wstał i się na mnie rzucił, siłowaliśmy się. Próbowałem go wypchnąć w jakiś sposób za barierkę, ale ja jestem slaby. muszę zacząć chodzić na siłownię, bo to on był silniejszy i mnie wyrzucił."Znowu przegrałem" Przeleciało mi przez myśl. Spadając uderzyłem o wodę, cholera jaki to ból.
Oczami Maliny:
Umówiłam się z Wahimem na spacer. On się upierał, żeby był przy gwiazdach, mam tylko nadzieję, że się mylę po co akurat w taka porę. Idąc w pewnym momencie coś mnie zszokowało, zobaczyłam znowu to dziecko- Patryka. Co on tu może robić, znowu będę musiała go zniechęcić do nękania siostry
-Nie! Znowu ty?!- Krzyknął wróg widząc mnie
-Tak, ja- Odparłam spokojnie
Wyciągnął z kieszeni nóż i biegł w moją stronę.Chwyciłam go za nadgarstek i wykręciłam tak, że poleciał na ścianę. Obolały wstał jeszcze i z mniejszym impetem ruszył na mnie. Ob kręciłam się, kopnęłam go w brzuch i znowu wylądował
-Po co ja mam wstawać jak zaraz i tak będę leżał? Poddaję się!- Powiedział
-Gdzie jest Carmen i Damian?!- Zapytałam
Oczami Carmen:
Byłam bardzo zmęczona, płynęłam i płynęłam przed siebie. W pewnym momencie ze zmęczenia się zatrzymałam i zaczęłam rozglądać, gdzie był statek? Oczy mnie tak bolały, że nie widziałam. Trzęsłam się jak galareta z zimna. Opadam już z sił...
-Halo...pomocy - Wychrypiałam
W oddali zaczęło się pojawiać światełko, może mi się tylko wydawało
-Halo?! Carmen!- Ktoś krzyczał chyba przez megafon
Żebym miała tylko siłę krzyknąć. Próbowałam zrobić jakiś gwałtowny ruch, zaczęłam machać rękami. Kosztowało mnie to sporo siły
-Tam jest! - Zauważyli mnie
Oczy zaczęły mi się zamykać, próbowałam otworzyć, ale na nic. Zasypiałam, to było bardzo dziwne. Powoli opadałam w ciemną otchłań. Czy to był mój koniec, czy umierałam ?Umierałam...
♥♥♥
Do Milka981 - Napisałam!!! xD
Nie miałam wcześniej czasu napisać bo przyjechała do mnie siostrzenica Maja :)
Komentujcie achh!
6 komentarzy:
Umiera?! Niech nie umiera! :C
Genialny post
No właśnie,niech nie umiera :C
Właśnie niech nie umiera i niech Damian bedzię z nią bo w zkaładce ze zdjęciami jest inaczej ;> xD
I co dalej???? Napisz jak najszybciej!!!!
Piiiiiiiiiiiiiiisz! Ja mam czekać?! XD proooszę, pisz codziennie, nawet krótko. :3
milka981
Kiedy kolejne ;D ??
Prześlij komentarz