sobota, 5 lutego 2011

Rozdział 15 Umieram?

Oczami Carmen :
 Umówiłam się z Damianem na sesję, była godzina 23.00. On ustawiał sprzęt ,a ja poprawiałam strój i fryzurę
 -Zapomniałem czegoś, zaraz wrócę! - Oznajmił Damian
 Nudząc się patrzyłam w niebo, rozmyślałam o wszystkim. W ogóle co ja czuję do Damiana? To wszystko jest takie skomplikowane, ale ja jednak go ...
 -Hahahaha!- Ktoś stał za Carmen i głośno się śmiał
 -Przestań Damian- Powiedziałam i się odwróciłam
 To nie był fotograf, dech zaparło mi w piersiach
 -Co ty to robisz?! Powinieneś być w więzieniu!!!- Krzyczałam przerażona, to był Patryk
 -Przyszedłem dokończyć swój plan
 -Jaki plan?!
 -Zabić cię!- Wyciągnął pistolet- Nożem się nie udało to proszę bardzo haha!
 Musiałam szybko myśleć, zaraz mnie zastrzeli!
 -Malina! Uważaj!
 Patryk się odwrócił, że tam jest moja siostra. Nie zwlekając wskoczyłam do wody za barierkę. Uderzając o taflę wody przeszył mnie straszliwy ból, musiałam jednak na niego nie zważać i płynąć jak najdalej pod wodą

Oczami Damiana:

 Zapomniałem jednego kabla i musiałem po niego iść do kabiny. Szukanie zajęło mi trochę, był pod łóżkiem, wziąłem go i poszedłem. Gdy przyszedłem zobaczyłem Patryka, byłego fotografa Carmen. Strzelał pistoletem w wodę. Zakradłem się do niego po cichu, złapałem pierwszą lepszą rzecz i walnąłem przeciwnika z całej siły w plecy. Poleciał na podłogę , a broń wyleciała mu z reki, szybko ją złapałem i schowałem.
 -Żeby dać się tak zajść ! - Powiedziałem z nutką pożałowania w głosie
 Patryk wściekły wstał i się na mnie rzucił, siłowaliśmy się. Próbowałem go wypchnąć w jakiś sposób za barierkę, ale ja jestem slaby. muszę zacząć chodzić na siłownię, bo to on był silniejszy i mnie wyrzucił."Znowu przegrałem" Przeleciało mi przez myśl. Spadając uderzyłem o wodę, cholera jaki to ból.

Oczami Maliny:

 Umówiłam się z Wahimem na spacer. On się upierał, żeby był przy gwiazdach, mam tylko nadzieję, że się mylę po co akurat w taka porę. Idąc w pewnym momencie coś mnie zszokowało, zobaczyłam znowu to dziecko- Patryka. Co on tu może robić, znowu będę musiała go zniechęcić do nękania siostry
 -Nie! Znowu ty?!- Krzyknął wróg widząc mnie
 -Tak, ja- Odparłam spokojnie
 Wyciągnął z kieszeni nóż i biegł w moją stronę.Chwyciłam go za nadgarstek i wykręciłam tak, że poleciał na ścianę. Obolały wstał jeszcze i z mniejszym impetem ruszył na mnie. Ob kręciłam się, kopnęłam go w brzuch i znowu wylądował
 -Po co ja mam wstawać jak zaraz i tak będę leżał? Poddaję się!- Powiedział
 -Gdzie jest Carmen i Damian?!- Zapytałam

Oczami Carmen:
 Byłam bardzo zmęczona, płynęłam i płynęłam przed siebie. W pewnym momencie ze zmęczenia się zatrzymałam i zaczęłam rozglądać, gdzie był statek? Oczy mnie tak bolały, że nie widziałam. Trzęsłam się jak galareta z zimna. Opadam już z sił...
 -Halo...pomocy - Wychrypiałam
 W oddali zaczęło się pojawiać światełko, może mi się tylko wydawało
 -Halo?! Carmen!- Ktoś krzyczał chyba przez megafon
 Żebym miała tylko siłę krzyknąć. Próbowałam zrobić jakiś gwałtowny ruch, zaczęłam machać rękami. Kosztowało mnie to sporo siły
 -Tam jest! - Zauważyli mnie
 Oczy zaczęły mi się zamykać, próbowałam otworzyć, ale na nic. Zasypiałam, to było bardzo dziwne. Powoli opadałam w ciemną otchłań. Czy to był mój koniec, czy umierałam ?Umierałam...

♥♥♥
Do Milka981 - Napisałam!!! xD
Nie miałam wcześniej czasu napisać bo przyjechała do mnie siostrzenica Maja :)
Komentujcie achh!

6 komentarzy:

Kamyk pisze...

Umiera?! Niech nie umiera! :C
Genialny post

Paula K * - * pisze...

No właśnie,niech nie umiera :C

Blejki pisze...

Właśnie niech nie umiera i niech Damian bedzię z nią bo w zkaładce ze zdjęciami jest inaczej ;> xD

Ollena pisze...

I co dalej???? Napisz jak najszybciej!!!!

Kamoszkosky pisze...

Piiiiiiiiiiiiiiisz! Ja mam czekać?! XD proooszę, pisz codziennie, nawet krótko. :3

milka981

Blejki pisze...

Kiedy kolejne ;D ??