Matka dziewczyn po kłótni w sprawie jego traktowania przez jej córki. Kobieta przez pewien czas była bardzo smutna, wylewała dużo łez. Lecz po pewnym czasie się pozbierała i mówiła, że nie warto się mazgaić przez takiego głupka. Dziś po Anetę (tak ma na imię mama), Carmen Agnieszkę miał przyjechać Damian. Zobowiązał się, pokaz mody był dla modelki bardzo ważny. Bardzo wpłynie na jej karierę.
Gdy przyjechali od razu zabrali modelkę do przebieralni. Prawie brutalnie kazali jej się spieszyć, przez korki na drodze troszkę się spóźniła. Różni profesjonaliści zajęli się doborem ciuchów, makijażu, włosów i innych ważnych rzeczy. Musiała wyglądać perfekcyjnie.
-Witam wszystkich tu zgromadzonych na pokazie mody Mariusza Przybylskiego! Nasze modelki i nasi modele zaprezentują wspaniałe stroje! Które na pewno was zachwycą! Oto pierwszy strój zaprezentowany…-Mówił prowadzący, bardzo wczuł się w swoją role. Widać , że nie robił to pierwszy raz. Carmen miała wyjść na scenę czwarta. Gdy przyszła jej kolej wtedy poczuła wielką tremę. Nie mogła jednak stchórzyć.
-Wychodź już!-Powiedział jej ktoś, więc wyszła
Starała się być sobą. Nagle o wszystkim co jej mówiono zapomniała. Ma się uśmiechać czy być poważna? Prawa ręka czy prawa na boku? A może żadna… Kompletnie się zaplątała. „Spokojnie” powtarzała sobie w myśli . Minę zrobiła poważną, żadną rękę nie dała na bok. Raz prawa noga do przodu, potem lewa… Gdy doszła do końca, stanęła kilka sekund i wróciła. I już było po wszystkim. Odetchnęła z ulgą. Gdy wróciła do garderoby był tam w Damian. Po próbie przekonywania go wpuścili. Zaczął jej gratulować i mówić, że jak na pierwszy raz wyszło jej cudownie. Gdy się pokaz skończył wszyscy jej gratulowali i wielu chciało autograf, zdjęcie czy coś. Lecz ochroniarze trzymali wszystkich od niej z daleka do póki nie doszła do auta.
Jak wrócili do domu Carmen z Agnieszką zrobiły kawę, wzięły ciasto i poczęstowały Damiana i matkę. Porozmawiali sobie, pośmiali się. W końcu przyszła pora pożegnania. Odprawili gości. Mama dziewczyn dziś wyjeżdżała do swojego domu w Beverly Heels. Gdy już poszli Malina zamknęła się w pokoju,a modelka posprzątała po gościach. Nagle usłyszała walenie w drzwi
-Cholera, Agnieszka przestań! – Krzyknęła Carmen. Gdy się już schylała po kolejny talerz po cieście ktoś ją złapał za ramię – Malina, nie dasz mnie na brać- I strzepnęła z siebie rękę.
Ktoś pociągnął ją tak, że się odwróciła o 180 stopni. Zobaczyła, że to nie była Malina lecz Patryk z głupim uśmieszkiem. Zauważyła też, że miał w ręce nóż. Dziewczyna się głośno wydarła ogłuszając napastnika i zaczęła uciekać. Podczas tego zwalała na ziemię różne rzeczy przeszkadzając w pogoni chłopakowi. W pewnym momencie przez to sama się wywróciła, było już za późno by się podnieść i uciekać. Gość złapał ją i przyłożył do ściany.
-To za to wszystko co mi zrobiłaś! Zostawiłaś mnie! Ja cię kochałem! – Aż kipiał z gniewu
Zaczął przykładać jej nóż do gardła, ale ona rękoma powstrzymywała. Był silniejszy, to była tylko gra czasu
-Hej , zapomniałem komórki…- To był Damian! Może się uda!
-Aaa!- Wydarła się Carmen by zwrócić uwagę i by pomógł
Fotograf szybko ruszył do pokoju, w którym była jego przyjaciółka. Gdy zobaczył ten widok przeraził się. Stał otępiały ze strachu. Carmen wrzasnęła by pomógł bo zaraz może stracić życie. Pociągnął napastnika i zaczął się bić. Modelka szybko pobiegła do pokoju siostry. Został zakneblowany fotelem i krzesłem. Czemu nie słyszała tego i nie poszła? Pomogła jej się wydostać
-Zadzwoń na policję ! Idę mu pomóc! –Krzyknęła Agnieszka
Gdy weszła do pokoju Damian leżał na podłodze pobity i posiniaczony. Patryk teraz zwrócił na nią uwagę i ruszył z impetem by dźgnąć nożem. Jednak ona zrobiła szybki unik, złapała go za nadgarstek i przekręciła tak, że zrobił fikołka w powietrzu i wylądował plecami na podłodze waląc głową w ścianę. Nie zwlekając rzucił się na jej noge i zaczął ciągnąć. Malina zaczęła z całej siły kopać. Usłyszeli jakby coś się złamało. To był obcas
-Moje ulubione buty!!!-Wydarła się dziewczyna
Złapała szybko za coś twardego i z całej siły walnęła go w głowę. Patryk jedynie cicho stęknął. Po pewnym czasie przyjechała policja. Była zdumiona tym co zaszło w ich domu. Lecz już wszystko było dobrze. Carmen i Agnieszce nic się nie stało, ale Damian miał złamaną nogę i skrzywiony kręgosłup. Trafił na ostry dyżur
Rozdziały będę pisała chyba tylko w weekendy. Takie historie długo i ciężko się pisze niż się wydaje. Jak będę miała czas (może w tą środę) i nie dostanę szlabanu (oceny na półrocze)
Pozdro dla Kingi :)
2 komentarze:
Dzięki za pozdrowienia i mam nadzieję, że nie dostaniesz tego szlabanu :)
A co do tego pisania co tydzień to szkoda, że tyle trzeba będzie czekać. Liczę na kolejny rozdział w środę :)
Pozdrawiam i skoro nie jest pewne co do postu w środku tygodnia to Wesołych Świąt.
poobserwuję ;3
Prześlij komentarz